Zgnilec złośliwy jest zakaźną i zaraźliwą chorobą, na którą choruje i zamiera czerw zasklepiony w stadium larwy wyprostowanej, rzadziej przedpoczwarki lub poczwarki. Największe jej nasilenie przypada na drugą połowę lata, ponieważ rozwojowi choroby sprzyja ciepło. Zgnilec poraża czerw pszczeli, trutowy i mateczny.
Chorobę wywołuje bakteria Paenibacillus larvae, występująca w dwóch postaciach: wegetatywnej i przetrwalnikowej. Forma wegetatywna rozwija się i rozmnaża w zakażonej larwie i jest bezpośrednim sprawcą choroby.
Postaci przetrwalnikowe (tak zwane endospory) odznaczają się niespotykaną u innych gatunków odpornością na niekorzystne warunki środowiska. Ich aktywność utrzymuje się przynajmniej przez 35 lat i trudno je zniszczyć prostymi metodami odkażania.
Ma ona charakterystyczny zapach kleju stolarskiego. Potem (po 5-6 tygodniach od zakażenia) masa ta zmienia się w ciemnobrązowy strupek, ściśle przylegający do dna komórki. Po dodaniu wody zamienia się on ponownie w ciągliwą masę.
Ponieważ choroba przebiega na czerwiu zasklepionym, często przez pierwsze kilka tygodni pozostaje niezauważona. 3-5 tygodni po zakażeniu, na zasklepach komórek z zamarłym czerwiem pojawiają się ciemne plamki, zlewające się po pewnym czasie w jedną, dużą plamę.
Później zasklepy komórek zapadają się i tworzą się w nich otworki. Po około 6 tygodniach również pszczoły wygryzają otworki w zasklepie, później odsklepiają całkowicie komórki i starają się usunąć z nich martwy czerw, przez co przyjmuje on wygląd rozstrzelonego. U martwych poczwarek w ostatnim stadium rozkładu do wnętrza komórki wystaje narząd gębowy, który tworzy charakterystyczny „języczek”.
Jest to zmiana specyficzna właśnie dla zgnilca złośliwego. To bardzo istotna cecha, gdyż objawy zgnilca mogą być bardzo podobne do symptomów kiślicy, choroby woreczkowej, a nawet zamierania czerwiu w wyniku silnej inwazji Varroa.
Dlatego w diagnozowaniu tej choroby należy się wesprzeć badaniem laboratoryjnym wycinka plastra z czerwiem. Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie o możliwości zakażenia pasieki sporami zgnilca, pochodzącymi z zewnątrz (chociaż choroba jeszcze się nie rozwija), należy wykonać badanie miodu na obecność przetrwalników. Do badania pobiera się zbiorcze próbki miodu z kilku rodzin. Miód pobiera się w okresie bezpożytkowym.
Pojawienie się w pasiece zgnilca (a także innych chorób) jest z reguły wynikiem rabunku przez silne, zdrowe rodziny pni chorych, które są źródłem zakażenia dla okolicznych pasiek. Chore rodziny lub pozostałe po nich ule z plastrami i spadłymi pszczołami przez długie lata mogą stanowić zagrożenie dla pasiek miejscowych i wędrujących.
Dlatego w interesie pszczelarzy leży likwidacja takich ognisk chorób, czemu powinna służyć współpraca z organami Inspekcji Weterynaryjnej. Rozwój choroby ułatwia niedożywienie i zaziębienie czerwiu. Zgnilec złośliwy, mimo że jest bardzo groźną chorobą, w warunkach klimatycznych Polski jest całkowicie wyleczalny.
Pszczoły można wsypać bezpośrednio do rojnicy i przegłodzić 24 do 48h. Po 48h wieczorem rodzinę przenosi się do ula z ramkami z węzą i dokarmia się taką ilością syropu, jaką pszczoły zdążą pobrać przez jeden dzień. Karmienie kontynuuje się aż do całkowitego odbudowania gniazda przez rodzinę. Matkę należy uwolnić z klateczki po paru dniach. Pozostawienie jej w klateczce przez wiele dni opóźni odbudowę gniazda i może spowodować uaktywnienie się trutówek.
Opisany zabieg można uprościć, stosując przesiedlenie pojedyncze, polegające na bezpośrednim przeniesieniu pszczół do nowego ula, z pominięciem rojnicy. Wtedy pszczoły głodzi się w tym nowym ulu, a po upływie doby wstawia się do niego ramki z węzą i podkarmiaczkę z syropem.
Plastry z czerwiem należy spalić, ponieważ są one źródłem miliardów przetrwalników. Pozostałe plastry po odwirowaniu miodu należy przetopić, a uzyskany wosk przeznaczyć do wyrobu świeczek. Ponieważ w wosku też znajduje się dużo aktywnych przetrwalników, nie nadaje się on do wyrobu węzy.
Miód może być wykorzystany tylko do celów spożywczych, nie wolno go używać do karmienia pszczół. Wszystek sprzęt, który był używany przy przesiedlaniu rodziny, pozyskiwaniu miodu i przerobie plastrów z chorej rodziny, należy odkazić.
Pasieczysko należy odkazić przez posypanie wapnem palonym lub chlorowanym i przekopanie. Ręce i drobny sprzęt pasieczny odkaża się spirytusem (denaturatem). Odkażaniu należy poddać też odzież.
Rodziny pszczele różnią się pod tym względem, a różnice te, jak większość cech związanych z zachowaniem się pszczół są dziedziczne. W wyniku pracy hodowlanej można uzyskać pszczoły bardziej higieniczne, które będą w większym stopniu odporne na niektóre choroby.
Do oceny tej cechy używa się metod pozwalających określić, w jakim stopniu i jak szybko pszczoły z ocenianych populacji usuwają zamarły czerw z plastrów oraz osyp z dna ula. Usuwanie martwego czerwiu z plastrów sprawdza się na dwa sposoby: stosując test igłowy i zamrażanie.
Test igłowy polega na zabiciu określonej liczby zasklepionych poczwarek i larw przez przebijanie ich igłą. Następnie, przez trzy kolejne dni liczy się, ile martwego czerwiu usunęły pszczoły z ocenianych rodzin. Rodziny usuwające najwięcej poczwarek w najkrótszym czasie przeznacza się do dalszej hodowli.
W teście zamrażania wycina się fragment plastra z czerwiem zasklepionym, po czym zamraża się go na 24 godziny. Po rozmrożeniu umieszcza się go z powrotem w plastrze i liczy się komórki odsklepione oraz usunięte.
Kilkudniowe obserwacje pozwalają ocenić, w których rodzinach pszczoły szybciej rozpoznają martwy czerw, o czym świadczy jego odsklepianie, a w których usuwają czerw odsklepiony. Przy wyhodowaniu pszczół odpornych na zgnilec ważne są obydwie cechy, ponieważ główny proces chorobowy przebiega na czerwiu zasklepionym. Opisane metody oceny można wziąć pod uwagę przy konstruowaniu programów hodowlanych.
Postępowanie z rodzinami chorymi na zgnilec i podejrzanymi o chorobę jest kłopotliwe i kosztowne, pamiętać jednak należy, że jest to niebezpieczna choroba, mogąca przy niekontrolowanym rozprzestrzenianiu doprowadzić do upadku wielu pasiek.